Inu |
Wysłany: Pon 20:48, 24 Lip 2006 Temat postu: Zakochany Anioł |
|
nie wiem czy to nie jest zbyt ambitne opowiadanie bo nie wiem kto jest w jakim wieku lecz ja tu jestem chyba najstarsza (mówcie mi prababciu^^) ale może wam się spodoba
ważne przeczytaj jak czegoś nie rozumiesz:
*Uriel i Serafin to jedna i ta sama osoba, Serafin to jedna z rang
*rangi po kolei od najważniejszej: Bóg, Archanioł, Serafin, anioł stróż, anioł urzędnik
gdyby coś było niezrozumiała (jeszcze) to proszę pytać ^^
I Decyzja
Na potężnym tronie siedział starzec, na jego chudej i białej dłoni spoczywało lustro w którym widniało nie jego odbicie lecz twarz młodej dziewczyny.
-O dobro prawdziwe czy mogę Ci przeszkodzić ? - delikatnie zapytał piękny czarnowłosy młodzieniec odziany w błękitną szate.
-O co chodzi Michale ? Czy coś Cię trapi ?
-O Panie szukałem lecz nadal nie mogę znaleść kandydata na to zadanie, może najlepiej będzie aby wypełnił je Jelahiah, jest on do tego przeznaczony od momentu narodzin tej dziewczyny to zasada która ....
-Którą JA mogę zmienić - odpowiedział starzec
-Tak ... ależ oczywiście, nie śmię wyrażać jakiegokolwiek sprzeciwu będe szukał dalej
-Nie wystarczy, JA się tym zajmę
-Aaależ Panie ...
-Decyzja podjęta, możesz odejść.
Michał energicznym krokiem wyszedł z perłowej sali. Jego zawsze czysty i logiczny umysł był teraz plątaniną myśli i niepokoju. Jego Pan chciał się zająć osobiście TĄ sprawą chciał sam znaleść kandydata do TEGO zadania, wiedział że i tak ostatecznie to właśnie ON podejmie decyzje. Lecz zawsze to właśnie Michał był jego najlepszym doradcą. Teraz chciał wszystko ustalić sam. Dlaczego ?
II Uriel
Tego samego dnia Serafin Uriel miał poznać swego nowego przyjaciela.
Uriel już od dawna budził zachwyt wśród reszty swych przyjaciół. Inne Serafiny podziwiały jego urodę i wrodzoną niewinność, nieraz nazywanno go "pupilkiem Boga". Jako jedyny jeszcze nigdy nie widział Ziemi, ludzi i zła które szerzy się w sercach istot ludzkich. Nie znał miłości, gniewu jedynie przyjaźń i miłosierdzie które kierował do innych mieszkańców nieba.
Michał nadal pogrążony w swym niepokoju spacerował po błoniach niebieskich. Nie zauważył młodego Serafina lecącego wprost na niego. Wszystkie karty i księgi rozleciały się na wszystkie strony, młody Serafin zaczoł je skrupulatnie zbierać i układać na kupkę. Archanioł Michał pierszy raz ujżał tego którego nazywano "pupilkiem i oczkiem w głowie" jego Pana. Faktycznie tak jak słyszał był najpiękniejszym Serafinem. Jego złote proste włosy rozwiane były na wszyskiem strony, jedynie mały warkoczyk zapleciony z boku twarzy pozostawał w ładzie.
-Zostaw to, ja to zrobię - powiedziawszy to Archanioł machnoł dłonią i wszystkie księgi był poukładane
-Najpiękniej dziękuję, właśnie leciałem do pana Archanioła Michała aby dać mu te spisy ale nawet nie wiem jak wygląda, gdzie jest .... - usta mu się nie zamykał ani na chwilę, Miachał by oczarowany Serafinem który miał aurę pełną niewinności i dziecinnego uroku.
Położył palec na ustach Serafina i powiedział:
-Wystarczy, wystarczy chyba wiem jak Ci pomóc, ale przestań na chwilkę mówić
-Tak jest proszę pana - Krzyknoł młodzieniec - łoj miałem nic nie mówić - wymruczał pod nosem młodzieniec i się zarumienił.
Michał jeszcze nigdy tak mocno się nie śmiał, niewinny Serafin dostarczał mu tyle rozrywki co cała trupa teatralna.
-Czyli że mogę mówić czy nie ? - zapytał nieśmiało Serafin
-Możesz możesz ale troszkę mniej - odpowiedział Michał - Jak się nazywasz ?
- Moje imię brzmi ... - i w tej chwili Serafin chcąc podać dłon nowemu przyjacielowi potknoł się o własną szatę i wylądował na nowiutkie i dokładnie ułożonej kupce ksiąg i papierów.
Michał delikatnie podniusł młodzieńca i otrzepał jego szatę.
-Ja jestem Archanioł Michał czy teraz wkońcu poznam twoje imię gapo - powiedział z uśmiechem Michał
-Aaaa ten Archanioł Michał a ja się tyle pana naszukałem, byłem przy fontannie potem w ogrodach lilii i ciągle nigdzie pana nie było ... - gapowaty Serafin znowu zaczoł mówić i mówić
-Więc twe imię to ... - powiedział z uśmiechem lecz stanowczym naciskiem Michał
-Uriel, Serafin Uriel - odpowiedział z ogromnym rumieńcem Serafin. |
|